Recenzja odtwarzacza audio Fiio X5 III z słuchawkami Astell&Kern T8IE MKII

Recenzja odtwarzacza audio Fiio X5 III z słuchawkami Astell&Kern T8IE MKII

Gracz

W najnowszej wersji odtwarzacza Fiio X5 innowacja zaczyna się od frontu: nie ma już słynnego "kółka", które nadawało jego poprzednim edycjom podobieństwo do klasycznych iPodów. Cały przedni panel pokrywa 4-calowy ekran dotykowy, więc zamiast iPoda, odtwarzacz wygląda teraz jak smartfon lub flagowy Astell&Kern, z którym dzieli te same ścięte krawędzie.

Sama obudowa, nawiasem mówiąc, wykonana jest z frezowanego aluminium z powłoką cyrkonową i wygląda bardzo premium, wykonanie jest nie do pomylenia. Jeszcze ciekawiej jest w środku: zamiast pojedynczego DAC-a PCM1792 firmy Burr-Brown w nowym modelu zastosowano parę topowych układów AK4490, po jednym na każdy kanał. W filtrze dolnoprzepustowym, podobnie jak w ostatniej modyfikacji odtwarzacza, pracują op-ampy OPA1642, ale za wzmocnienie odpowiadają dwa zupełnie nowe, własne mikroprocesory OPA426.

W X5 III zastosowano podwójny, niezależny zegar, jeden dla 44.1kHz, a drugi dla 48kHz. Dzięki temu odtwarzacz jest w stanie obsłużyć praktycznie każdą zawartość muzyczną (maksymalna dostępna rozdzielczość to 5,6 MHz dla DSD i 32 Bit / 384 kHz dla PCM). Wprowadzono istotne zmiany w interfejsie i funkcjonalności. Nowy odtwarzacz działa na systemie Android 5.1 i pozwala na zainstalowanie dowolnej aplikacji z Google Play (nie chodzi o to, by grać na nim w Angry Birds, ale by korzystać ze strumieniowych serwisów muzycznych).

Dźwięk można przesyłać nie tylko za pomocą kabla (dostępne są złącza standardowe i zbalansowane), ale także przez Bluetooth z obsługą AptX. To bardzo istotna cecha, biorąc pod uwagę, jak szybko poszerza się wybór bezprzewodowych słuchawek Hi-Fi. Jednak dźwięk nadal wymaga kabla dla maksymalnej jakości transmisji, więc słuchamy odtwarzacza w połączeniu z nowymi przewodowymi słuchawkami Astell&Kern.

Słuchawki

Dynamiczne monitory douszne AK T8IE są wynikiem bliskiej współpracy Astell&Kern z projektantami Beyerdynamic - nic dziwnego, że tak żywo przypominają na zewnątrz (i wewnątrz) flagowe wtyczki Beyerdynamic Xelento. Ich główną cechą jest technologia Tesla, opracowana przez Beyerdynamic kilka lat temu dla swoich pełnowymiarowych słuchawek klasy premium. Technologia ta ma na celu maksymalizację efektywności układów magnetycznych w przetwornikach dynamicznych, a głównym wyzwaniem dla konstruktorów nowego modelu było zaadaptowanie jej z dużych głośników do miniaturowych 11-milimetrowych przetworników.

Rezultatem jest unikalny rdzeń magnetyczny w głośniku AK T8IE, który zamiast mikroskopijnych podkładek wewnątrz cewek drgających, ma postać mikroskopijnego pierścienia, który ściśle przylega do cewek od zewnątrz. Dzięki takiej konstrukcji magnesy mogą znacznie zwiększyć swoją wydajność bez zwiększania masy. W nowej wersji AK T8IE MKII, magnesy zostały jeszcze bardziej udoskonalone, a kabel (a właściwie dwa kable - standardowy i zbalansowany, które jak poprzednio mocowane są do obudowy za pomocą wtyków MMCX) został posrebrzony w celu zapewnienia dokładniejszej transmisji wysokich częstotliwości.

Odlewana ciśnieniowo metalowa obudowa zapewnia słuchawkom spory margines bezpieczeństwa i całkowite wytłumienie rezonansów, a ergonomiczny kształt gwarantuje pewne dopasowanie, które nie przesunie się nawet podczas energicznej aktywności fizycznej.

Ustaw

Słuchając trzeciej edycji X5 w połączeniu z drugą edycją T8IE, pierwszą rzeczą, na którą zwraca się uwagę, jest znakomita objętość i jakość basu. Jest to naprawdę dość niezwykłe jak na słuchawki douszne i niepodobne do niczego, co słyszeliśmy w słuchawkach dynamicznych czy hybrydowych. I nie są to w ogóle żadne słuchawki, nawet te pełnowymiarowe. Potężne i wyraziste uderzenia basu, sięgające niemal infradźwięków, przypominają brzmienie dobrych kolumn podłogowych - do pełnego złudzenia brakuje im tylko cielesnego odrzutu drgań powietrza. Jednocześnie gęstość i masywność linii basowej wcale nie sprawia, że jest ona toporna: ostre, biczujące uderzenia bębnów basowych są doskonale wyczuwalne nawet w bardzo szybkich partiach perkusyjnych.

Na tym tle inne mocne strony grona nie są od razu widoczne: trzeba odczekać kilka minut, aby efekt "wow" basu opadł, zanim dostrzeżemy gładką i pięknie detaliczną średnicę z ostrymi atakami instrumentów i utrzymującymi się uderzeniami wtórnymi. Poziom definicji i precyzji w złożonych teksturach w zakresie średnich tonów przywodzi na myśl modele Armature z najwyższej półki, podczas gdy dla kontrastu dźwięk pozostaje komfortowy i niezagmatwany, bez irytującego krzykliwości - szczególnie dobrze słyszalny w partiach dętych blaszanych. Wysokie tony są również odtwarzane dokładnie i precyzyjnie, bez wymuszonej szorstkości - przyczynia się do tego miękkość nowego przetwornika AK4490 w konstrukcji źródłowej. Pakiet doskonale otwiera wszelkie płyty z klasycznego 16 bitów / 44,1 kHz, ale w jego maksimum na highres: słuchając rip winylu z 192 kHz rozdzielczości, przestajesz żałować, że zajęło tyle miejsca na dysku twardym.

Wynik końcowy

Audiofilski zestaw z wybitnym basem i wysoką rozdzielczością w całym zakresie częstotliwości. Może to być objawienie dla tych, którzy przywykli do narzekania na zły bas w audio osobistym.