MDR-Z7 firmy Sony

MDR-Z7 firmy Sony

Od końca 2014 do połowy 2015 roku trwała era Sony. Wygląda na to, że te wielkie peruki z centrali Sony zbyt często podrzucały nam przez okna świetnie brzmiące słuchawki, wprawiając w panikę nasze psy i koty... no, nie tyle koty. Z trudem udało mi się zdobyć zestaw ich flagowych słuchawek Z7, musiałem walczyć na pięści ze starszą panią o mój zestaw, ale cieszę się, że dałem jej jeden-dwa razy za te ciekawe słuchawki.

MDR-Z7

Sony wykonało bardzo dobrą robotę tworząc bardzo muzykalne i zabawne słuchawki, odkryłem, że cieszę się tym zestawem przez dłuższy czas i przez prawie każdą aplikację, jaką mogę sobie wyobrazić. Od gier komputerowych po jazz, od filmów po metal: Z7 są mistrzem gatunku, bez dwóch zdań. Ci, którzy kochają muzykalność i zabawę powinni poczuć się tu jak w deszczu i powinni jak najszybciej przetestować te słuchawki, ale krytyczni słuchacze powinni unikać ich za wszelką cenę. Te słuchawki są bardzo dobre i nie są pozbawione wad... ale zignorowanie tych wad jest łatwe dla kogoś, kto po prostu chce się wyluzować i doświadczyć bardzo przyjemnych muzycznych słuchawek.

Muzykalność jest trudna do zdobycia w dzisiejszych czasach i ku mojemu przerażeniu, wydaje się, że produkuje się więcej neutralnych i krytycznych słuchawek niż kiedykolwiek wcześniej. Na szczęście Sony wie lepiej i nie zapomniało, że sedno tego hobby ma polegać na czerpaniu przyjemności, a nie na możliwości siedzenia w swoim fotelu i mówienia "tak, to brzmi super dokładnie... więc co teraz zrobię?", gdy wzdrygasz się na widok szorstkości i syczenia występujących w twoim "referencyjnym" zestawie słuchawkowym. Nie ma wątpliwości, że Z7 to bardzo dobrze zaokrąglone słuchawki, ale jest kilka szczegółów, które warto poznać przed zakupem. Mam nadzieję, że uda mi się rzucić światło jako przewodnik dla każdego zainteresowanego zakupem.

Wytrzymałość i pałąk

Same słuchawki są dobrze zbudowane, posiadają solidną aluminiową konstrukcję, która sprawia wrażenie solidnej i dobrze wykonanej. Można z łatwością stwierdzić, że Sony nie ociągało się z wyborem materiałów konstrukcyjnych, robili to już wcześniej i jestem pewien, że zrobią to ponownie w przyszłych modelach, które wypuszczą w nadchodzących latach. Poduszki słuchawek wykonane są z prawdziwej, miękkiej skóry i mają konstrukcję podobną do MrSpeakers, która jest grubsza z tyłu i cieńsza z przodu. Ma to na celu pomoc we właściwościach inscenizacyjnych dźwięku i w moim odczuciu robi to fantastyczną robotę, stanowiąc miły kontrast do płaskich poduszek w 1RNC, jak również w modelu 1R/A. Pałąk Z7 jest sztywniejszy, wykonany z grubej, autentycznej skóry. Jak większość z was wie, nie znoszę okropnego designu pałąka i muszę powiedzieć, że nie podoba mi się cały pałąk Z7. Od góry do dołu, to naprawdę nie ma sensu dla mnie i przychodząc z ładniejszych Oppo, a nawet Sony byłej serii 1R, trudno jest zaakceptować ten kawałek bardzo twardej skóry, którą zdecydowali się użyć.

Dlaczego? Cóż, jest ona naprawdę twarda i najdalsza od miękkości i gładkości, jaka jest możliwa. Zdecydowanie wolę elegancki i prosty design 1R w obszarze pałąka, a nawet uważam, że znacznie tańsze 950BT portable od Sony mają lepszy kąt nachylenia. Sony nie musiało robić tego kawałka skóry aż tak grubym, ale to częsty trend we flagowych słuchawkach. Ktoś, gdzieś, przy jakimś stole w sali konferencyjnej rozmawia teraz o projektowaniu pałąka, zapewniam, że ta osoba rzuca pomysł na projekt pogrubienia pałąka na środku z jakiegoś powodu, który mi umyka. Opaska powinna mieć równe proporcje na całej długości, bez wybrzuszenia na środku, które jest grubsze niż po prawej lub lewej stronie. Bardzo mi się to wizualnie nie podoba, ale mimo to uważam, że jest to bardzo wygodne. Zaprzestańmy stosowania tego typu opasek, dobrze?

Kable

Słuchawki dostarczane są w ładnym pudełku, z typowym adapterem ¼ i dwoma kablami: standardowym, który jest bardzo długi i podwójnym, zbalansowanym kablem 3,5 mm, który jest przeznaczony do użytku z jednym ze zbalansowanych wzmacniaczy Sony. Oferują także szalenie przeceniony, nonsensowny kabel o długości 300 dolarów, choć teraz wydaje się, że są sklepy, które sprzedają ten kabel za 225 dolarów. To naprawdę bardzo mnie denerwuje, te słuchawki są wyraźnie przystosowane do użytku przenośnego i są wystarczająco wydajne, aby używać ich z przenośnymi platformami, a jednak nie są dostarczane z żadnym kablem o przenośnej długości. Pomysł, że Sony każe mi wybierać pomiędzy wynajęciem producenta kabli, który wykona dla mnie przenośny, zbalansowany kabel, którego będę mógł używać, a zakupem ich drogiego kabla jest dla mnie po prostu szalony. To naprawdę nie ma żadnego sensu i nie mam najmniejszego pojęcia, dlaczego Sony uznało, że to świetny pomysł, aby po prostu nie dołączać standardowego kabla o długości przenośnej.

Co gorsza, dlaczego uznali, że wersja zbalansowana powinna być podwójnym 3.5mm zamiast RSA/ALO lub zbalansowanym 2.5mm. Podwójne 3.5mm zbalansowane adaptery są ogromne, nieporęczne i kłopotliwe i nie widzę nikogo, kto chętnie wybrałby ten typ adaptera zamiast jednej z mniejszych, zbalansowanych opcji. Z7 posiada podwójne, zakręcane porty do wprowadzania kabli, choć można użyć dowolnej mniejszej obudowy 3.5mm, takiej jak marki Rean, która będzie dobrze dopasowana do własnej, niestandardowej alternatywy kablowej. Standardowe kable Sony posiadają zakręcane obudowy 3.5mm dla lewego i prawego kanału audio, uważam je za zbędne. To nie będą słuchawki dla maratończyków, więc nie widzę potrzeby stosowania dodatkowych środków ochronnych, aby upewnić się, że kable nigdy nie wyskoczą przypadkowo. O ile nie jest się czarodziejem, który walczy ze smokami w swojej kabinie inżynierskiej w studio, to tego typu rozwiązania są naprawdę zbędne. Po prostu daj nam prosty kabel. Nie potrzebujemy niczego wymyślnego, ale potrzebujemy czegoś, czego możemy użyć, kiedy chcemy usiąść na zewnątrz i cieszyć się pogodą, podróżować lub chodzić po mieście szukając dziewczyny, która również interesuje się audio Hifi.